Forum 25 Łódzkiej Drużyny Harcerskiej

No wiec tak...wokół mnie jest dużo pind... np. taka Ola Jakubiec
Pinda-Ola Jakubiec, Natalia Bogdana, Ania Pągowska... tak na prawdę pinda to osoba która przesadnie dba o swój wygląd...a tak na prawdę to tego się nie da wytłumaczyc...
cóż...uważam że bycie pindą to nie jest nic pozytywnego, ani negatywnego to tak coś po środku jak to pięknie Krzysiek kiedyś ujął....
hmm...co to znaczy ze coś jest pindziarskie... to znaczy że coś jest pindziarskie tak krócej mówiąc, a tak dłużej to znaczy że coś jest w stylu pindy

Ostatnio edytowany przez Fasolka:) (2007-01-13 22:24:08)

Wg. "Miejskiego słownika slangu i mowy potocznej"  (http://www.miejski.pl/) :

PINDA - Określenie z reguły odnoszące się do dziewczyn ubierających się w wyzywający, tandetny sposób, znajdujących cel życia w zdobywaniu chłopaków (nawet "idąc po trupach"), imprezowaniu oraz nie rekompensujących swoich braków inteligencją. Dziewczyny tego rodzaju z reguły nie są stałe w związkach, łatwo "przechodzą z rąk do rąk", nie są wierne w przyjaźni i otaczają się osobami sobie podobnymi.
"Ale z niej pinda! Ubiera się jak ulicznica i tak też się zachowuje",  "Oż ty głupia pindo grecka!"

ale ja nie jestem pindą! I Fasolko nie zbam przesadnie o mój wyglad. nie maluije  się zbyt mocno  etc.

Groszku, hmn... a dlaczego tak uważasz? sugerujesz coś?

Hmn... a myślisz, że kto zaznaczył w ankiecie "sama jestem pindą" ?